Czy zastanawiałaś się kiedykolwiek, skąd wzięły się pokazy mody bądź praca modelki? Jak dawniej prezentowano ubrania? Od kiedy zwykły krawiec stał się uwielbianym przez kobiety projektantem tworzącym kreacje zarówno dla kobiet z przeciętnej klasy społecznej jak i cesarzowej? Kto wpadł na pomysł wszywania metek od środka ubrań aby „podpisać” swoją twórczość? Jak powstało haute couture? Czy to możliwe, że za tym wszystkim stoi jeden i ten sam człowiek? W poniższym artykule przybliżę wam w bardzo lekki sposób osobę Charlesa- Frederica Worth’a. Geniusza i pioniera świata mody! Jeżeli chcecie aby moda była wam bliska bądź jest ona już teraz, koniecznie przeczytajcie jak kreatywną osobą był Worth.
Pierwszy modowy geniusz!
Początek historii Charlesa sięga 13 Października 1825r. Urodzony w rodzinie osób wykształconych, miał iść w ślady ojca i stać się prawnikiem. Los jednak zadecydował inaczej. Przez alkoholizm oraz skłonności do hazardu ojca, rodzina zaczęła tracić pozycje w społeczeństwie a opuszczona przez męża, matka Charlesa- Frederica musiała podjąć pracę aby wyżywić rodzinę. Sam Worth zatrudnił się w drukarni, gdzie w ciężkich warunkach spędzał po kilkanaście godzin dziennie. Wytrzymał tam dwa lata. Mając 13 lat oznajmił matce, że wybiera się do Londynu. Tak też postąpił i tak też zaczęła się zapisywać jego historia jako geniusza modowego.
Swann & Edgar
Pierwsze kroki stawiał jako subiekt w sklepie z tkaninami „Swann & Edgar”. Styczność z luksusowymi tkaninami oraz zamożnymi, pięknymi kobietami zrobiła na nim tak ogromne wrażenie, że postanowił być im wierny do końca swoich dni. Pewnego dnia usłyszał rozmowę miedzy klientkami o istnieniu firmy „Lewis & Allenby” który miał opinie najlepszego sklepu z materiałami w Londynie.
Lewis & Allenby
Charles- Frederic podjął tam pracę w 1839r. I pozostał tam przez sześć kolejnych lat. Nowa praca dała mu pogląd na nowe możliwości sprzedaży i obsługi klienta. Stwierdzenia ” Oto materiał który podkreśli Pani urodę”, „Ciężka tkanina nigdy nie kłamie” bądź „Ten jedwab układa się na Pani jak rękawiczka” uświadomiły mu, że ubrania które będą stworzone z zakupionych u nich tkanin, mają stać się drugą skórą dla kobiet które będą je nosić.
Gdy w 1845r. Ukończył dwadzieścia lat, postanowił udać się do Francji. Tam podjął po raz kolejny pracę jako subiekt, tym razem w sklepie Gagelina. Sklep ten był niemal identyczny jak londyński „Lewis & Allenby” w którym pracował. Charles- Frederic czuł się jak w domu. Uwielbiał sprzedawać i traktował swoją pracę jako zabawę bez wyznaczonych reguł gry.
Kobieta jego życia- muzą jego pracy.
1848r. Był kolejnym, przełomowym rokiem w życiu Charlesa- Frederica. W sklepie została zatrudniona Marie Vernet która została nazwana przez Worth’a „najpiękniejszą kobietą Paryża” oraz jak historia pokazuje, jego przyszłą żoną (21.05.1851r.). Marie stała się również pierwszą modelką! A to za sprawą podobieństwa do jednej ze stałych klientek Gageliny. Podczas kolejnej wizyty klientki w sklepie, Worth postanowił zarzucić materiał nad kupnem którego zastanawiała się klientka na ramiona Marie. Klientka dostrzegła wtedy swoje podobieństwo i ze zdumioną miną oznajmiła „zabawne, z daleka ta panna jest podobna do mnie. Miał pan świetny pomysł, otulając ją jedwabiem. Decyzja podjęta, biorę ten kupon”. Po tym małym sukcesie, Charles zaczął coraz częściej używać wypracowanego „triku” w celu zwiększenia sprzedaży(podwoił obroty) a klientki go za to uwielbiały!
Gra z sobowtórami docierała do coraz większej ilości nowych klientek. Codziennie przychodziły do niego kobiety żądające narysowania projektu sukni którą ma odtworzyć krawiec. Na nieszczęście krawców, rysunki były mało czytelne. Dlatego sklep Gagelin powiększył się również o dział krawiectwa znajdującego się na zapleczu sklepu. Tak też narodziło się haute couture czyli ręcznie szyte, wysokie krawiectwo. Worth miał mnóstwo pomysłów dziennie które pragnął wprowadzić w życie sklepu, jednak napotykał go mur ze strony właściciela który widział jego ambicje.
„Apetyt rośnie w miarę jedzenia”
Ambicje Worth’a były zawsze nieposkromione dlatego też jego kolejnym marzeniem było szycie dla kobiet z cesarskiego dworu. W Tuileries podczas karnawału odbywały się regularnie dwa, trzy bale dworskie. Wszystko o czym mówiono, co robiono oraz noszono na dworze fascynowało zarówno paryżan jak i cały świat. Charles- Frederic marzył o tym aby cesarzowa Eugenia założyła na jeden z tych bali suknie projektu Worth’a. Postanowił wysłać żonę, Marie na spotkanie z Jej Wysokością. Nie trudno jest przewidzieć, że spotkanie uwieńczone zostało sukcesem. Cesarzowa zamówiła dwie suknie, dzienną i wieczorową którą założyła na najbliższy bal. Suknia zdobyła zasłużony aplauz innych kobiet obecnych na przyjęciu, a Charles- Frederic nową grupę wiernie oddanych klientek. Worth stał się znany na całą Europę, a jego pozycja była niezagrożona.
Podpisywanie własnego dzieła
W 1864 Charles- Frederic stał się oficjalnym dostawcą dworu cesarskiego. Wtedy też, postanowił „podpisywać” swoje dzieła tak samo jak malarze obrazy. W tym celu, zaczął wyszywać jedwabne prostokąty z nazwiskiem swoim oraz swojego współpracownika zwane dziś metkami.
Dzięki jego ugruntowanej pozycji, mógł pozwolić sobie na wyłączność dosłownie we wszystkim a dostawcy tkanin mieli zabronioną sprzedaż materiałów które wybrał Worth pod rygorem zerwania umowy miedzy dostawcą a Charles’em.
W 1869r. Worth wybiera sobie znak firmowy- logo ślimaka.
Styczeń 1871r. Zawieszenie broni w wyniszczającej wojnie z Prusami, skłoniło Worth’a do zamknięcia działalności na kilka miesięcy. Gdy pod koniec roku wznowił działanie firmy, był już bez wspólnika i sam musiał stawić czoła ciężkim czasom. Po wyborach monarchistycznej Francji, kalendarz z zamówieniami zaczął wypełniać się na nowo a jego pozycja znów była niezagrożona.
Potęga firmy Worth rosła w siłę każdego roku, a sen o Ameryce w której wszystko było duże oraz z przepychem okazał się realnym przedsięwzięciem. Charles- Fredric tworzył swoje imperium do 10 marca 1895r. Na jego pogrzeb przybyło dwa tysiące osób! Po śmierci Worth’a, interes przejął jego czterdziestoletni syn Gaston Worth. Trzy lata po śmieci ojca, córka Jeana- Philippe’a Worth’a wyszła za mąż za Louis’a Cartiera. Tak oto marzenie Charles’a- Fredric’a o stworzeniu własnej monarchii się ziściło. Najpotężniejsza rodzina krawiecka Worth, połączyła się z najsłynniejszym jubilerem Cartier’em.
To właśnie dzięki Worth’owi, Paryż po dziś dzień jest kolebką mody a paryski szyk i elegancja naśladowana przez kobiety na całym świecie. Stary kontynent zawsze fascynował ludzi którzy podziwiali sztukę. Czy były to obrazy, architektura czy sztuka noszona na sylwetce w formie ubioru. Europa zawsze była pionierem w sztuce mody, to właśnie tutaj były jej początki oraz rodzili się geniusze którzy wielbili kunszt dobrego smaku połączony z perfekcyjnym wykończeniem. Europa fascynuje wszystkich po dziś dzień i na nasze szczęście, niech tak już pozostanie…