Dziś podzielę się z wami rzeczami, które stały się moimi MUST HAVE.

LAKTATOR

Zanim kupiłam ten jeden- jedyny, zrobiłam spory reserch w internecie. Najwięcej pozytywnych opinii zdobył elektryczny laktator firmy Medela- swing. Okazał się strzałem w 10! Różne moce zasysania pozwalają na idealne dopasowanie do potrzeb. 100 ml mleka można odciągnąć już w 15 min. Duża oszczędność czasu a do tego bezbolesne doznanie. Praktycznie nie czuć zasysania. Cena za nowy laktator jest zawrotna (ok 500-600zł) Mnie udało się go zakupić za 270zł używany na OLX. Przy używaniu laktatora, bardzo ważna jest higiena oraz sterylizacja po każdym użyciu. No tak… sterylizator to kolejne 300zł wzwyż. Tutaj niezbędny okazał się Thermomix i funkcja VAROMA. 10 min i wszystkie elementy laktatora są gotowe do kolejnego użytku. Dodatkowym plusem są buteleczki oraz smoczki do nich dołączone. Junior załapał karmienie z butelki już za pierwszym razem.

Skoro już mowa o odciąganiu pokarmu, to jak go przechowywać? Na pomoc przybywają woreczki do zamrażania pokarmu. Przejrzyste opakowania z opcją opisania kiedy został odciągnięty pokarm oraz w jakiej ilości. (do 150 ml) Zamrożony pokarm można przechowywać w zamrażarce do 3 miesięcy.

WORECZKI DO POKARMU

Skoro zaczęłam od pokarmu, to wspomnę również o fizjologii naszego dziecka.

OCHRANIACZ NA MATERAC

Kupiony z myślą „przyda się później”. Wybierając łóżeczko dla dziecka, skupiliśmy się na droższym materacu oraz najtańszym z możliwych stelażu. Aby materac posłużył jak najdłużej, postanowiliśmy go chronić właśnie za pomocą tego podkładu higienicznego, który nie pozwala na przedostanie się wilgoci jednocześnie pozwalając oddychać materacowi.

PŁATKI BAWEŁNIANE DLA NIEMOWLĄT

Zamiast używać chusteczek nawilżających dla dzieci, postawiłam na bawełniane płatki oraz ciepłą wodę. My sami znosimy lepiej kontakt z ciepłą wodą niż zimną chusteczką więc nie dziwota, że dziecko płacze podczas przewijania.

PAMPERS

Testowaliśmy 3 rodzaje z dwóch różnych firm. Jedna tańsza druga droższa. U nas wygrał właśnie powyższy Pampers.

Na sam koniec, co nie znaczy, że najmniej istotne.

KOCYK LA MILLOU BY KATARZYNA ZIELIŃSKA

Chorowałam na tę kolekcję jeszcze zanim zaszłam w ciążę. Muszę przyznać, że projekty Kasi najbardziej przypadły mi do gustu spośród wszystkich współprac marki z polskimi gwiazdami. Kocyk świetnie sprawdza się jako rożek podczas karmienia oraz jako zwykły kocyk do położenia dziecka na nim czy przykrycie dziecka w wózeczku.

Kolejny wpis o tematyce rodzicielskiej za nami. Oczekujcie kolejnych!

Ściskam!

Share on Facebook

Tweet

Follow us

Save