5 powodów które uniemożliwiają spełnić cele noworoczne.
Przebiec pierwszy w życiu maraton, pobić rekord o minutę, schudnąć 10kg, uzyskać wymarzoną sylwetkę na lato, wbić się w sukienkę sprzed 2,3,5 lat….brzmi znajomo?
To tylko niektóre z postanowień noworocznych – corocznych. Z racji że na blogu odpowiadam za dział szeroko pojętego zdrowego stylu życia obejmującego trening, dietę czy rehabilitację to właśnie tą tematykę postanowień noworocznych będę dziś opisywał.
Co sprawia że większość z Nas ma problem z realizacją swoich celów? Czy przyczyna tkwi już na samym początku drogi tworzenia „nowej ja” w nieumiejętnym rozplanowaniu swojej metamorfozy? Czy wszystko można zgonić na „brak czasu” albo „słabą wolę” lub brak tej „silnej woli” – jak kto woli? A może wręcz przeciwnie jesteśmy tak zmotywowani że nie patrząc dosłownie na nic (chociażby na sygnały które wysyła nam nasz organizm ) za wszelką cenę porywamy się na wysiłek na który nie jesteśmy jeszcze gotowi? Co tydzień podbijając przebiegnięty kilometraż z zachwytem zapisując go w przeróżnych aplikacjach a ostatecznie kończąc w gabinecie ortopedy czy fizjoterapeuty?
Pozostańmy jeszcze przez moment w tych pesymistycznych wizjach winnych naszym niepowodzeniom.
Niestety zrobiła się moda na zdrowy styl życia – TAK napisałem „niestety”. Dlatego że to co modne, to popularne, to obecne na rynku, to przyciągające osoby które chcą się na tym wzbogacić – często kosztem paradoksalnie czyjegoś zdrowia.
Dlaczego o tym piszę? Jaki to ma związek z tym że nie dopinam się w sukienkę na sylwestra i wystają boczki? (blog ten skierowany jest dla kobiet więc nie będę poruszał problemów trapiących mężczyzn).Czy wszystkie wpisy będą tak ponure?
Dlatego że może za sprawą Twoich niepowodzeń nie stoisz Ty a świat biznesu który chce zarobić na Twojej nieświadomości wypuszczając do sklepu „FIT” płatki mające w składzie sam cukier albo szerząc trend by nie jeść tłuszczu bo się przytyje tylko 5 x dziennie węglowodany nieważne czy z „FIT” ciastek czy w postaci owoców bo łatwiej im zarobić na tanich cukrach niż na dobrej jakości białku czy zdrowych tłuszczach. Nie wspominając o kursach internetowych wypuszczających na rynek masę pseudo trenerów.
Nawiązując do drugiej części pytania – nie wszystkie wpisy będą ponure i nadchodzi już w tym światełko w tunelu
Jak widzicie przeszkód jest całe mnóstwo ale i satysfakcja z ich pokonania będzie bezcenna.
Zatem zadajcie sobie pytanie czy jesteście gotowe by tym razem postanowienie noworoczne było Waszym trofeum na koniec 2017 roku? Jeżeli tak to zacznijcie od rozpoznania które z poniższych powodów dotyczą Waszych niepowodzeń :
- Niepoprawnie sformułowany cel.
Często nie potrafimy jasno określić, sprecyzować naszego postanowienia noworocznego opisując go jako np. „wymarzoną sylwetkę”. Kolejny kłopot stanowi planowanie w czasie, to że chcemy schudnąć 40kg jest konkretnym celem ale należy określić czas w jakim chcemy to zrobić by cel był realny ale i rozłożyć naszą redukcję na kilka etapów by osiągnąć go nie kosztem zdrowia i utraty motywacji.
- Nieodpowiednio dostosowany trening.
Plan treningowy powinien być dopasowany do naszych możliwości, stopnia wytrenowania, naszych celów czy rodzaju sylwetki. Każda osoba różni się od siebie więc trening który działa na Twoją koleżankę nie musi przynieść efektów Tobie. Jeżeli ona miała szytą suknie na miarę to oczywiste jest że będzie w niej wyglądała lepiej niż założysz ją Ty – podobnie jest z planami treningowymi.
- Odchudzanie, dieta zamiast zmiany nawyków żywieniowych
Określenie nawyki żywieniowe użyłem specjalnie. Jeżeli się odchudzamy czy jesteśmy na diecie to mamy świadomość że robimy coś co nie przynosi nam przyjemności i traktujemy to jako karę a nie nowy styl życia. Dlatego wprowadźmy zdrowe nawyki żywieniowe, jedzmy dobrze i smacznie. Uważając na „FIT” produkty
- Brak regeneracji
Nie licząc nieodpowiedniego treningu i mam tu nie tylko na myśli źle dopasowany plan ale również technikę wykonywanych ćwiczeń to właśnie brak regeneracji czy to w postaci masażu, rozciągania czy chociażby rolowania powoduje że się przeciążamy i zamiast budować formę borykamy się z kontuzjami.
- Brak indywidualnego podejścia
Ostatni punkt łączy w sobie wszystkie pozostałe. Musisz pamiętać że jesteś wyjątkowa, niepowtarzalna, indywidualna i nie tylko zasługujesz ale wręcz powinnaś dostosowywać cele, trening, dietę pod siebie, nie pod kogoś.
Błędem jest stosowanie „diety” koleżanki – bo na nią zadziałała, biec tyle ile sąsiad – bo on dał radę, schudnąć tyle ile siostra – bo jej się udało. W tej kwestii pozostań indywidualistką.
W kolejnych wpisach poruszę każdy z powyższych tematów szerzej byś mogła przeprowadzić swoja niepowtarzalną metamorfozę i spełniła swój noworoczny cel.